Komisja ds. Integracji zawodowej i spraw socjalnych zaprasza wszystkich radców prawnych, radców prawnych seniorów i aplikantów radcowskich OIRP w Kielcach na Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski organizowany przez Teatr Powszechny im. J. Kochanowskiego w Radomiu. Jest to jeden z najważniejszych polskich festiwali teatralnych organizowany przez Radomski Teatr od 1993 r.
MFG to impreza, która od początku swojego istnienia ma charakter interdyscyplinarny, łączący teatr, naukę, krytykę, sztuki plastyczne, muzykę, film. Jest to z założenia festiwal, który pełni rolę forum wymiany myśli, doświadczeń, interpretacji. Na nowo stawia także problem czytania i odczytania dzieła Gombrowicza w zmieniającej się rzeczywistości. W pierwszych edycjach imprezie patronowała i życzliwie wspierała ją swoimi rekomendacjami Pani Rita Gombrowicz, wdowa po zmarłym pisarzu.
Począwszy od VIII edycji MFG ma formę konkursu, w którym spektakle ocenia jury złożone z ludzi teatru - krytyków, reżyserów, teatrologów.
Impreza, zrealizowana dzięki finansowemu wsparciu Urzędu Miasta Radomia oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, cieszy się sporym zainteresowaniem publiczności i krytyków.
Wybór miejsca, w którym co dwa lata odbywa się festiwal poświęcony twórczości Witolda Gombrowicza, jest nieprzypadkowy. Okolice Radomia to rodzinne tereny pisarza. W nieodległych Małoszycach mieścił się majątek Gombrowiczów, w którym Witold przyszedł na świat; w pałacyku w podradomskiej Wsoli, gdzie dziś ma swoją siedzibę Muzeum Gombrowicza, w latach 1924-1939 mieszkał jego brat Jerzy, u którego autor „Ferdydurke" spędzał po kilka tygodni niemal każdego lata. Tutaj rodziły się pierwsze literackie pomysły. Szereg miejscowości położonych w pobliżu Radomia zostało uwiecznionych na kartach jego powieści. Na tych ziemiach spoczywa niemal cała jego najbliższa rodzina.
Szczegółowy Program Festiwalu:
20.10. sobota
Uroczysta inauguracja XIII Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego, 25-lecie Festiwalu
godz. 21.00 – scena kameralna
FERDYDURKE, reż. Alina Moś-Kerger, Teatr Powszechny im. J. Kochanowskiego, Radom
PREMIERA
Cena biletu 60 zł
„Ferdydurke" jest powieścią opartą na faktach. I potwierdzi to rozmowa z każdym myślącym trzydziestolatkiem. Wystarczy zapytać, kim jest, jak to się stało, że jest tym kim jest, czy w ogóle potrafi to doprecyzować, czego jest w życiu pewien, a czego na pewno pewien nie jest. Tu nie ma bezpodstawnych rozważań, wydumanej filozofii, to są potwierdzone fakty. Tak jest w powieści i tak jest w radomskiej inscenizacji, stworzonej przez grupę wiekiem mniej lub bardziej oscylującą wokół trzydziestki. Inscenizacji budowanej na faktach właśnie, na uniwersalności, na gębie stworzonej twórcom spektaklu.
21.10. niedziela
godz. 16.00 – scena kameralna
NIC SPECJALNEGO (Nada Especial), spektakl zainspirowany „Ferdydurke”, reż. Braian Alonso, Pablito No Clavó Nada, Buenos Aires (Argentyna)
Cena biletu 50 zł, w sytuacji gdy będzie nas więcej, tj. powyżej 10 osób bilet w cenie 40 zł.
Spektakl stanowi swego rodzaju artystyczne śledztwo, do którego bodźcem stała się dla młodej argentyńskiej grupy Pablito No Clavó Nada powieść „Ferdydurke”.
Twórcy, przyglądając się wszechobecnej fasadowej dojrzałości, próbują znaleźć jej związek z naszą intymną rzeczywistością i światem, w którym żyjemy. Artyści przy użyciu banalnych i pozornie bezsensownych narzędzi, próbują uwolnić wyobraźnię, odkryć prawdziwe, zakodowane w każdym z nas pragnienia, chcą odzyskać szanse na bycie niepoważnym, rozwiązłym i nieistotnym.
godz. 18.00
FERDYDURKE, reż. Magdalena Miklasz, koprodukcja Teatru Malabar Hotel i Teatru Dramatycznego Warszawa
Cena biletu 70 zł, w sytuacji gdy będzie nas więcej, tj. powyżej 10 osób bilet w cenie 50 zł.
Teatr Malabar Hotel wraz z Teatrem Dramatycznym tym razem przedstawiają kanon literatury polskiej. Zjawiskowość scenografii, lalki i maski tworzące szaleństwo półsnu, sprawiają, że adaptacja powieści jest wyjątkowa, a jednocześnie bardzo wierna Gombrowiczowi. "Ferdydurke" staje się horrorem egzystencjalnym, który zachwyca. Bo jak ma nie zachwycać, skoro zachwyca?
22.10. poniedziałek
godz. 18.00 – duża scena
OPERETKA, reż. Waldemar Zawodziński , Szkoła Filmowa, Łódź
Cena biletu 50 zł, w sytuacji gdy będzie nas więcej, tj. powyżej 10 osób bilet w cenie 40 zł.
„(…) Że będzie dobrze, wiemy od pierwszych chwil, gdy na pustą scenę wlewa się tłum wyfrakowanych postaci i gdy słyszymy pierwsze takty muzyki Tomasza Kiesewettera. Jest zabawnie, jest lekko, jest warsztatowo imponująco.
(…) „Operetka” to bardzo dobry spektakl. Również w kategoriach scenicznego doświadczenia, które Filmówka zapewniła aktorom studiującym na różnych latach i występującym w tym spektaklu. Gdy coraz częściej teatralny rozmach utożsamiany jest wyłącznie z rozmachem scenograficznym, gdy zespołowość mylona jest z masową gimnastyką na scenie, tu mamy do czynienia z widowiskiem par excellence aktorskim. (…) A energia zespołu pozostanie w pamięci na lata.”
Piotr Olkusz, portal Teatralny.pl, 21.03.2018
23.10. wtorek
godz. 18.00 – scena kameralna
TANCERZ MECENASA KRAYKOWSKIEGO, reż. Jacek Bunsch , Lubuski Teatr, Zielona Góra
Cena biletu 50 zł, w sytuacji gdy będzie nas więcej, tj. powyżej 10 osób bilet w cenie 40 zł.
Kim jest Tancerz mecenasa Kraykowskiego? Wielbicielem, prześladowcą, czy po prostu współczesnym stalkerem? Jego relacja z mecenasem, człowiekiem sukcesu i doskonałego porządku świata, rozpięta została pomiędzy miłością a nienawiścią, jednoczesnym wznoszeniem ołtarza i bluźnierczym pragnieniem obalenia. Czyżby to była zależność syn-ojciec, a w ostateczności człowiek-bóg? Wszystko rozgrywa się w transowym rytmie karnawałowego śmiechu, frenetycznego tańca, który stwarza i niszczy. W takim obrazie rzeczywistości nie sposób utrzymać równowagę, oddzielić tonację serio od kpiny.
Jacek Bunsch
„(…) Zielonogórska sztuka eksploduje humorem. To ekwilibrystyka min, gąb, póz, gestów (jakże to Gombrowiczowskie!) niby z kina niemego, ale za sprawą kapitalnej muzyki Janusza Grzywacza wyczarowującej klimat filmu lat 50. (…) I można by przy komediowo-obyczajowej warstwie "Tancerza..." pozostać. Ale jest przecież Gombrowicz.
Zdzisław Haczek, „Gazeta Lubuska” nr 257, 6.11.2017
godz. 20.00 – duża scena
TRANS-ATLANTYK, reż. Artur Tyszkiewicz, Teatr Ateneum im. S. Jaracza, Warszawa
Cena biletu 90 zł, w sytuacji gdy będzie nas więcej, tj. powyżej 10 osób bilet w cenie 60 zł.
Polska, Polsce, Polską, w Polsce, o Polsko... Polska wymieniana na dziesiątki sposobów jest obsesją bohaterów Trans-Atlantyku i jej autora a zarazem narratora, Witolda Gombrowicza.
Czy Ojczyzna - ziemia ojców - musi być dla Polaka rzeczywiście tym, co najważniejsze? A może powinno się stworzyć jakąś Synczyznę - Polskę młodej przyszłości, wyzbytą starych grzechów Polaków Sarmatów? Statek „Polska" w spektaklu Artura Tyszkiewicza od wieków zarazem płynie i stoi w miejscu. Nasza pycha i nasza małość, tromtadracja i szlachetność kręcą nim w kółko, a my na nim, aż do zawrotu głowy.
„(…) Świetny jest Artur Barciś, gdy ze swojego posła robi kieszonkowego Hitlera rozpiętego między histerią a bezwzględnością napompowanej władzą pozy. (…) Z początku ogląda się "Trans-Atlantyk" w miłym poczuciu obcowania z powiastką filozoficzną, z oderwaną od miejsca i czasu komedią ludzkich charakterów. Z czasem ów komfort jednak ustępuje poczuciu, że Tyszkiewicz i jego aktorzy trafiają w punkt, traktując "Trans-Atlantyk" jako diagnozę współczesności.”
Jacek Wakar, Onet Kultura, 22.02.2018
25.10. czwartek
godz. 18.00 – duża scena
Deprawator, reż. Maciej Wojtyszko, Teatr Polski im. A. Szyfmana, Warszawa
Cena biletu 90 zł, w sytuacji gdy będzie nas więcej, tj. powyżej 10 osób bilet w cenie 60 zł.
Czesław Miłosz w czasie wakacji 1967 roku zatrzymuje się w Vence pod Niceą. Mieszka półtora kilometra od Witolda Gombrowicza i odwiedza go codziennie. Zbigniew Herbert, goszczący w tym czasie u Miłosza, odradza mu te wizyty. Patrzy z dezaprobatą na zażyłość i regularne spotkania pisarzy. Jako reprezentant młodszego pokolenia ma pretensje do „starych mistrzów" o stosunek do Polski i Polaków...
Z faktów i domysłów, ze słów i przemilczeń Maciej Wojtyszko układa opowieść o „ojczyźnie" i „synczyźnie", o polskości, która zawsze jest wyzwaniem. Na scenie zobaczymy m.in. Andrzeja Seweryna, Wojciecha Malajkata, Magdalenę Zawadzką, Grażynę Barszczewską.
26.10. piątek
godz. 18.00 – scena kameralna
IWONA, KSIĘŻNICZKA BURGUNDA, reż. Magdalena Marszałkowska, Theater XYZ, Wiedeń (Austria)
Cena biletu 50 zł, w sytuacji gdy będzie nas więcej, tj. powyżej 10 osób bilet w cenie 40 zł.
Akcja sztuki w interpretacji Magdaleny Marszałkowskiej umiejscowiona została na modowym wybiegu. Tu własnie żyją członkowie dworu królewskiego, nieustannie mizdrząc się do swoich telefonów. Wszechobecna presja pięknego ciała i poczucie wartości kształtowane przez ilość „lajków” pod zdjęciem to ich codzienność. Gdy na tym targowisku próżności pojawia się Iwona, jej „inność“ staje się prowokacją wobec powierzchownego życia, jakie prowadzi dwór. Obecność Iwony sprawia, że na jaw zaczynają wychodzić brudne tajemnice. System zaczyna chwiać się w posadach, zatem Iwona musi umrzeć.
„(…) Szerowanie, postowanie, high fashion i faszyn from raszyn, próżność, plastikowe cycki, nosy, dupy i mózgi – Marszałkowska znów przytrzymuje nam lustro. I nie jest to, niestety, krzywe zwierciadło, bo każdy z nas ma brudek za pazurkiem. W pogoni za elektroniczną akceptacją zapędzamy się w coraz czarniejszy róg, gubimy po drodze siebie. Powtarzamy kłamstwa, w które ostatecznie zaczynamy wierzyć. Abnegaci zostają pokonani i eksterminowani. To niesamowite jak bardzo sztuka napisana ponad 80 lat temu jest aktualna. Gombrowicz przewraca się w grobie i przebiera nogami – z dumy oczywiście.”
Solvita Kalugina-Bulka, PolPromotion
27.10. sobota
godz. 18.00 – duża scena
PUPA (spektakl baletowy na motywach „Ferdydurke”), reż. Anna Hop, muz. Stanisław Syrewicz , Teatr Wielki Opera Narodowa – Polski Balet Narodowy, Warszawa
Cena biletu 80 zł, w sytuacji gdy będzie nas więcej, tj. powyżej 10 osób bilet w cenie 60 zł.
Ambitna próba przełożenia elementów symboliki pisarza na język muzyczny i wizualny. „Tak, jak u Gombrowicza nie ma miejsca na liryczne zabarwienia - przypomina Syrewicz, a dramat miesza się u niego z groteską, tak w moich podszytych ironią kompozycjach nie ma miejsca na ckliwość, wzniosłość czy rozczulenia”.
Symbolika „Ferdydurke” to doskonały materiał do adaptacji baletowej m.in. dlatego, że Gombrowicz posługuje się tu niemal wyłącznie językiem ciała. Takie pojęcia, jak „pupa”, „gęba”, „łydka” czy „rozczłonkowanie” służą do określenia fenomenów społecznych i psychologicznych, które mimo upływu 75 lat adekwatnie przylegają do współczesnej rzeczywistości.
„(…) Hop ma podobne wyczucie ironii i pastiszu jak Syrewicz. Autorka choreografii wykorzystuje zgrabną, bezpretensjonalnie użytkową muzykę Syrewicza jako oprawę do swoich gier z formą, ciałem i mechaniką ruchu, podkreślonych świetnymi kostiumami Katarzyny Rott.
Być może po latach będzie się trochę wstydzić taniego sentymentalizmu Nagości, być może dopracuje niektóre rozwiązania z pomysłowej skądinąd Ojczyzny. Jednego może być pewna już dziś: nie „upupiła” Gombrowicza, wdała się w mądry, dowcipny, aktualny dialog z jego powieścią.”
Osoby zainteresowane biletami na spektakl prosimy o kontakt z Mec. Kamilą Czekalską-Weryk – 609 466 932, kamila@ weryk.com
Serdecznie zapraszam
Przewodniczący Komisji
/-/ Grzegorz Karpeta